Pakt pokoju

Przyszła kiedyś żaba z rana
i powiada do bociana:
chcemy wszyscy żyć w spokoju
więc podpiszmy pakt pokoju.

Bocian trochę niedosłyszał,
wziął długopis i podpisał.
Gdy się żona dowiedziała,
na bociana nakrzyczała.

Coś ty zrobił mój bocianku!
A co zjemy na śniadanko?
Bo u mamy i u babki
zawsze się jadało żabki.

Bocian bardzo był speszony,
bo krytykę cenił żony.
Trzeba będzie radę zwołać,
pakt nieszczery anulować.

Na zebranie przyszli radni.
Przeczytali pakt dokładnie,
w nim usterki odszukali
i ten pakt anulowali.

Ale bocian niesmak czuje,
że bezmyślnie podpisuje.
Jaki morał z tego pytasz?
Nie podpisuj nim przeczytasz.


roman

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2015-04-11 10:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
Conte | 2015-04-11 19:39 |
Cały Roman...tak jak wspomniał Karol , mądrze i jak zawsze z uśmiechem :)
kazap57 | 2015-04-11 16:24 |
ciekawa rymowanka z humorkiem i mądrością nie tylko dla dzieci ale i ...pozdrawiam
zarumienionaiwona | 2015-04-11 16:17 |
Super, trafione:) +
Cairena | 2015-04-11 15:09 |
Świetny. Trafiłeś w samo sedno. Z podpisywaniem to zawiła sprawa, bo nawet jeśli rozumiesz wszystko, to i tak jeszcze maluteńkim druczkiem jest zapisany chwyt, pułapka. W dzisiejszych czasach, przy takim tempie życia, dajemy się często nabrać...*
p_s | 2015-04-11 12:58 |
dokładnie tak! :-D
anias | 2015-04-11 11:32 |
z właściwym Tobie poczuciem humoru i mądrym morałem :)Pozdrawiam :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się