Randka

Noc.
Śnię, sny nieprzytomne.
W tęsknocie zjawiasz się,
w swej dobroci taki potworny.
Szybko wstaję.


Cały dzień.
Ten przebłysk tkwi w moim sercu, jak cierń.
Kłuje, boli,
napomina:
''sidła miłości są cięższe, maleńka łatwo się ich nie pozbędziesz”.


Miało wygasnąć. Po raz kolejny.
Na zawsze.
Pogoda czyni cuda.


Na randkę nie poszłam.
Nieznajomy odwołał.


samotna

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2015-04-15 20:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < samotna > wiersze >
p_s | 2015-04-16 20:45 |
ciekawie, a szansę trzeba dawać... przede wszystkim sobie...
Ziela | 2015-04-16 08:54 |
Ciernie. Brak mi czadu, za dużo prozy. 4+
samotna | 2015-04-15 23:09 |
Po prostu muszę w końcu poskładać życie i dać szansę innym. Może nie zawsze jest lekarstwem, ale są sytuację kiedy to pomaga ;). Witam po długiej, mojej nieobecności. Zapraszam do przeczytania moich innych wynalazków ;p.
lewa | 2015-04-15 21:22 |
Witaj samotna! Bądź ostrożna z tymi randkami z nieznajomymi, poza tym to nie zawsze jest lekarstwem na.... Ty wiesz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się