W parku
Poszła wiosna na spacer do parku
by zobaczyć co dzieje się tam,
czy na wiosnę ktoś czeka i tęskni,
czy już pora rozkładać swój kram.
I stwierdziła, że trzeba już działać
bo już z pąka rozwija się liść.
Trzeba ławki odświeżyć po zimie
zakochani by mieli gdzie iść.
Pójdą parki do parku na randki,
będą marzyć o szczęściu tu znów.
Ona patrząc zalotnie mu w oczy:
jak mnie kochasz, powie, mi mów.
Na ławeczce usiądzie poeta
i napisze o wiośnie swój wiersz.
Będą śmiać się do wiosny dziewczęta,
ona do nich uśmiechnie się też.
Tylko zdziwi się patrząc wiewiórka,
że u ludzi jest logiki brak.
On swym dziobem dotyka jej dzióbka
a w ten sposób zaleca się ptak.
roman
|