Amonit

Wyrwane zęby czasu zerwane kajdany
Jak amonit przynajmniej w cześci tu zostane
Nie z duchem nie zmysłami całymi
Jedynie ciałem nie z palcami drżącymi
Nie z chęcią działania lub jej braku
Nie z myślą burzyciela nie z myślą stworzyciela

Setki nazwisk i imion wielkich
Historii miłości czasów pięknych przeklętych

Chwile działania i klisze zdarzeń
Czyichś ludzi sekundy spełnienie naszych marzeń
Z książek i przysłów ulepieni cali
Naszych snów odbicie idealne życie

My anioły piękne bez skrzydeł
Ludzię obłudni życie na jutro i cele z nimi

''Kiedyś nazwisko moje na kartach historii się zjawi ''
Każdy oznajmić sobie chciałby

Być pewnym siebie wielkości co się dokona
Mimo iż nam duch odlata a ciało rak spopiela
Z naszej siły pasji uporu szaleńca

I pomrzę 999 jeden sławny zostanie zrazu
A reszcie jak amonitom sława czekać będzie
Gdy ich odkopie ktoś


RadJo

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2015-05-23 13:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < RadJo > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się