Ćmy nocne

Pogrążone ciało w żelaznym uścisku
Życia nie swojego myśli nieuznanych
Ciemiężone płakało przy dyszącym pysku
Bycia urwanego kreśli coś ich losy

Dzierży świat kibić marzeń Fortuny
Niewyświetlanych dla drzew otwartych
Wrażeń z oberży gubić każdą
Rozgałęzionych ciał oczy ponadto

Składają sny jak czarowne motyle skrzydła
Zostawiony pył trawią pyszczki otwarte
Walny ideał co krok chmurne stoidło gra
Zamyślony tył kruczą twarzą upierzone

Dzierży świat kibić marzeń Fortuny
Niewyświetlanych dla drzew otwartych
Wrażeń z oberży gubić każdą
Rozgałęzionych ciał oczy ponadto

Wyschną ćmy jak zapłakane oczy w dłoniach
Jak marzenie badane kruchą ręką we mgle
Płomienne żądanie nasze Élan vital lane
W suterenie bucha cichą myślą żyją

Dzierży świat kibić marzeń Fortuny
Niewyświetlanych dla drzew otwartych
Wrażeń z oberży gubić każdą
Rozgałęzionych ciał oczy ponadto


RadJo

Średnia ocena: - Kategoria: Erotyk Data dodania 2015-05-23 13:40
Komentarz autora: Élan vital – pęd życiowy. Tu w znaczeniu groteskowym.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < RadJo > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się