TaN

Ruszmy w ten tan z przyszłością o kibici piły
Srożej przeciskajmy się światłowodami myśli
Przestańmy być krotnością tych mądrych głów o wzroku bez siły
Odważniej co za gamoń na autostradzie utkanej z marzeń stoi

Wziąłem siebie na poważną rozmowę godząc się uśmiechając
Przytulając każdą decyzję srogo młodą głupiomądrą
Huśtanie na drzewie gwiżdżąc skoro

Kamasze brunatne walą o bruk
Uśmiechy bijąc w lico odkształcając
Kruk komponuje orzechami zmyślne czardasze
Oddechy wokół dostroję sny spełniając
Moje niepewne cienie na świata strony
Oddalone złapię zaprzęgając do tanu
Mojego azylu młody kram dancerów



Aż się nie zmęczę gówniarstwem
Vitam Ago uuu powaga błaźnie

Przystroję garnitur i zjem łososia


RadJo

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2015-05-23 13:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < RadJo > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się