S t r a ż a k



przed fartuszkiem babci
ukradkiem przemyka mała postać
babciu – babciu
jak będę taki duży jak dziadzio
zostanę strażakiem nie wojskowym
ciekawe dlaczego – zapytała babcia
będę wspinał się po bardzo dużej drabinie
dotknę nieba swoim hełmem
będę nosił buty takie duże jak dziadzio
gasił pożary i ratował ludzi
dostanę taką dużą siekierę
jak drwal z tej bajki
więc musisz dużo jeść wnusiu
dobrze babciu

już pora na obiad siadaj bo wystygnie
za chwilę babciu pobiegnę po dziadzia
lubię z nim jeść
bo wtedy czuję że rosnę

babcia zaśmiała się pod nosem
nakrywając stół ceratą






06.01 – 07.01.2015.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-09-01 18:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2015-09-03 19:00 |
p_s - zdecydowanie tak - to nasze bogactwo - największe skarby - dzięki
p_s | 2015-09-02 09:59 |
wspomnienia - ważna rzecz, zwłaszcza gdy w sercu pozostają bliscy nam ludzie... i chwile, które już nie powrócą
kazap57 | 2015-09-01 20:03 |
szybcia - wiersze jakie napisałem o dziadkach tak jak i ten są prawdziwe o chwilach jakie pamietam - pozdrawiam
szybcia | 2015-09-01 19:12 |
nie było mi dane poznać dziadków ,babć też nie...może dlatego tak mi sie ta opowiastka podoba ? :)***
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się