czy to anioł

spotkałam go
na rozstaju dróg
stał na skraju
tuż przy wierzbie

samotnie patrzył
na kolorowe motyle
w ręku trzymał
polną mysz

a ptaki gnieździły się
w jego kapeluszu

twarz porysowana bruzdami
i oczy pełne blasku
przemawiały bez słów

kadr po kadrze
oglądałam film
przemijającego bytu

widziałam
jak promienie miłości
z jego serca
walczyły z bezsilnością ciała

mądrość przez niego przemawiała
zrozumiałam
którą drogą iść

sens życia
ujrzałam w sobie

choć przebiegły los
kamienie nam rzuca pod nogi
nie bójmy się potknąć

anioł jest w nas
pomoże wstać
z upadłej drogi

nie musi mieć skrzydeł
jak legenda głosi
to miłość nas unosi

by walczyć ze złem
który godzi jak sztylet
w nasze serca

podajmy sobie dłoń
niech miłość trwa
niech gra
po życia kres


aloya

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-09-09 10:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < aloya > < wiersze >
kazap57 | 2015-09-10 21:29 |
niestety ja jeszcze nie spotkałem swojego - pozdrawiam
AngelEole | 2015-09-10 02:17 |
Otóż to. Miłość.
Ziela | 2015-09-09 17:31 |
Obrazowy i wartościowy… 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się