Grudzień

kwieciste wzory przy brzegu
na kanapie na której położył się
gruby sweter

migotliwe spojrzenia odpychanego śniegu
kilka ściśniętych futer biorących
teraz wielki zamach


w dniu kiedy wychodzimy
na lód przynajmniej
z jednym kwiatkiem

w dniu kiedy zbieramy się
i wychodzimy na lód
przytrzymując rękoma swoje wysokie czapki

świeci aleja prowadząca
do tui kamienia z którego
widać jej biały zazębiony szczyt


to się wtedy dzieje: wąskie
sztachety łamane przez okruch

przechodzące przez wielkie
połacie zamarzniętej trawy dwa psy


Pablo

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-09-27 19:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Pablo > < wiersze >
Pablo | 2015-09-27 21:33 |
Ziela: Serio? Za trudny? Chyba nieee.:) Dzięki za opinie.
Ziela | 2015-09-27 20:39 |
Za trudny 5= Chyba wartościowy !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się