Tłum


Stąpając między czarnymi pastwiskami
Ginąc w tłumie z nienasyconymi owcami
wieczne pragnienie , wieczne wołanie
- za nasze grzechy nagrodź nas Panie !
Widząc na górze króla i zbawce
to nasz opiekun to jest nasz pasterz
wtem chwiejąc się z nogi na nogę
pijany Bóg pada na podłogę
wszyscy wrzeszczą wszyscy wołają
-za nasze grzechy nakarm nas Panie !
Ruszyli do przodu każdy chce więcej ,
nie widzą że krew pokrywa ich ręce
słodki smak pożądania
choć jestem o krok od wiecznego rozstania
ze światem pełnym zepsucia
gdzie umarły już dawno ludzkie uczucia
chyba pora odejść stąd na wieki
ukłonie się ostatni raz nim zamknę swe powieki
nie ma już nic tylko nicość i pył
cały ten pierdolony tłum się zmył


Dekadent

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2015-09-27 21:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Dekadent > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się