,, LAWECZKA DO PISANIA WIERSZY ,,
To ja jestem po restauracji
po barze mlecznym ….
Odgryzłem pompowinę …wiesz
ta góra pod Opolem jest
wciąż górą W o j a c z k a
Żółte liście pisane miłością
Trzeba ci pełni księżyca
i czaru pióra
Jest taka noc co czuje
gwiazdy
Jest ławeczka do pisania
wierszy ….
kiedy ci wygodnie
Chodzę do gór …tam bliżej
Do Boga i chcę
o g l ą d a ć demiurga i migotanie
gwiazd …
Te jego oczy to r e n e s a n s u
jasność umysłu …
Nachodziłam się widziałam
innych w przebraniu
Świąt było mało …pamiętam
w zimnej sieni katedry zaciszu
stoi ta kobieta ukrywa łzy
drży z zimna …..
Tak było zawsze wiatr i nicość
i ujadały psy z ogrodów
K e n t y c h
i dzikich o c z u …
Coś z Leśmiana
Coś z Muncha szok
i chaos kosmiczny
Bo m o s t był pusty
Coś co skrapla się na szybach
i przecieka …lśni biało
łzy to świece już nic …potem
I zstąpił Duch biały
w sukience
a ja mówiłem patrz Cyprianie
to ON na Wawelu
Dzieci twoje hojne podniecone
Rotą Maryjne
tedy ….trzeba wyjść na
uilice K r o k o d y l i .
J A G .
JAG
|