malowidła przyrody
zastygam w świetle dnia
zamykam się cała w jego niepowtarzalnym blasku
przyjemnie być objętą falą promienia
mieć serce pełne czułości
wyciÄ…gam rÄ™ce – czujÄ™, widzÄ™, dotykam
słyszę ciche dźwięki, stłumione szepty, szelest motyla
jestem spojona z tym, co niezgłębione
i niezbadane do końca
przede mnÄ… delikatne freski
malowane wiatrem na kwitnÄ…cej Å‚Ä…ce
w każdym jego powiewie
kryje się głęboka wewnętrzna treść
tak wiele rzeczy niepojętych
malowidła pokryte srebrną falą zdumienia
wnikam w nie sercem i duszÄ…
płonę pogodą moich oczu
rysuję wzrokiem najpiękniejsze widoki
zamieniam je na muzykÄ™
czuję każde drżenie piękna w złotych refleksach pędzla
nieraz wydaje mi się, że rozumiem
mowę drzew, kwiatów, ptaków
dotykam ich istoty i zlewam siÄ™ z niÄ…
to, co zabrało mi życie
rekompensuje przyroda
Irena
|