ogrodnik


wśród panoszących się chwastów
na kwiatowych rabatkach
zakwitły
lilie świętego Józefa
pragnął tam wejść
i opleć zielska
i w dłonie ująć
zwiastowanie anielskie
spłoszone dłonie gorącem
parzącej pokrzywy
cofnęły się w tchórzliwym
geście ucieczki
patrzył bezradnie
na ziele co usychało
bezbronne


STEWCIA

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-06-18 21:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < STEWCIA > < wiersze >
NEVER | 2006-06-19 11:43 |
Piękne...Nie mam słów na ten wiersz:D Taki jest œwietny
Ewawlkp | 2006-06-18 21:31 |
Ewciu piszesz pięknie...Ja nie piszę plaiatów..Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się