w obronie praw autorskich modlitwy
od dzieciństwa w ciszy porannej
powtarzano ci słowa pacierza
w adolescencji uciekłaś od boga
a teraz współplemieńcom nie dowierzasz
że to co dyktuje zwycięska walka z cierpieniem
nie jest twą myślą lecz litanii wspomnieniem
ktoś z boku zobaczył i woła
- ukradłaś modlitwy naszej słowa
w sumieniu obdarta stoisz z szat i goła
zaprzeczasz wulkanem wstydu, boli głowa
czegóż chcą! wyznawcy bezmyślni
zawistni o kunszt moich pieśni?
jak marnotrawny syn wróciła w umyśle
i nadal modlitwą jest bez wątpienia
odkryłaś jak iskrą nadziei po bitwie
i rościsz sobie prawo jej stworzenia
w genotyp człowieka wrosła jak i znamię Kaina
modlitwa starsza od naszych dramatów
i choćbyś najczystsze intencje miała
odwiecznym tematem przeróbek jest i plagiatów
STEWCIA
|