MIŁOŚÄ† MOJEJ MŁODOŚCI

Nie kochać
Nie poświęcać się im
Dzieci Kochane
Aniołki pogrzebane

Kiedyś mówiłam jak go kochałam
On też w to wierzył
W miłość wierzyć nie przestawał
Mąż do chwili
Bo dzieci się urodziły
Wiesz co powiedział
Ze z dziećmi nie będzie się użerał
„Za młody jestem na dzieciaki
Ja chce zabaw, klubów, imprez
Panienek i piwa z kumplami”
Ciągle na piwo kasę zbierał
A dzieci jeść co nie miały
Gdy o chleb innych błagały

Co miałam mu powiedzieć
Jeszcze pobił by mnie
Jak ostatnim razem
Nic nie mówię
I nie chce mówić
Krzywdzi mnie
życie mi brudzi
Co ja mogę
Mam tylko dzieci
Mąż pogrzebany
Kolejnej łzy pokarany

Nie kochać
Nie poświęcać się im
Dzieci Kochane
Aniołki pogrzebane

On myśli że nie wiedziałam
że z Panienkami po nocach się szlajał
Zdradzał z jedną
Zdradzał z drugą
Co ja mogłam
„Zamknij mordę głupia suko!”
Jak ja mogłam
Go pokochać
To nie mąż mój
Mogę szlochać

I wiesz
Za szybko męża chciałam
W 17 roku życia się zakochałam
To wielka miłość miała być
Wszystkie kumple nie dawały mi żyć
Zazdrościły że za mąż pójdę
że szczęście odnajduje
TAK!
Przekonałam się
Mężu kochany
Jaki ty masz charakter po latach zdrady
Wiesz jak parze na moje dzieci
To żyć mi się odechciewa
Co mam robić!
On się ciągle na mnie gniewa!
Miłość Przeklęta!

Nie kochać
Nie poświęcać się im
Dzieci Kochane
Aniołki pogrzebane

Teraz gdy go niema
Ulżyło mi
Naprawdę
Oszczędzę dzieciom takiego taty
Będą jedynie wiedziały
Ze tata z aniołkami w niebie lata
I znicz każdego święta
„Mamo Gdzie jest tata?”
Nie rozbrajaj mnie
Po nocach i tak o nim myślę
Kochałam go
Teraz to uściślę

Nie wiem jak damy rade
Ale jakoś musimy
Dzieci kochane
życia się nie boimy.
Ja tylko boje się
że nikt dzieciom nie pomoże
Ręki nie wyciągnie
Gdy umrę w pokorze

Nie kochać
Nie poświęcać się im
Dzieci Kochane
Aniołki pogrzebane

NEVER