nie było cię w tamtej chwili

tak potrzebowałam ciepła
zwykłej milczącej obecności
by wtulić się na chwilę w koszulę
parasola bezpiecznych ramion

poszarpane noce pełne myśli
gorączkowo szukane rozwiązania
kolejny raz dźwigałam brzemię
kolejny raz musiałam sama

nie widziałeś wysyłanych sygnałów
byłam tylko pyłkiem na wietrze
targanym we wszystkie strony
nic nie znaczącym we wszechświecie


anias

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2015-11-20 20:16
Komentarz autora: dla F*
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < anias > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się