...jak szwy z oczu.

prężą się i wiją
pochwycone szczypcami

starannie wyciągam
jedną po drugiej

z kołtuna milionów

na progu bólu
z domieszką obrzydzenia
zwracam to co cudze


Xii

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2015-12-11 20:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Xii > < wiersze >
Michal76 | 2015-12-12 13:50 |
Bardzo intrygujący utwór, Xii. Między innymi widzę tu coś w rodzaju uwolnienia, zdobycia się na odwagę by odrzucić to, co odcina nas pełnego poznania, zrozumienia (być może paternalizm?). Kiedy podmiot czuje, że jego "oko jest zdrowe", nie potrzebuje protez aby chodzić, szfów aby dobrze widzieć (lub nie widzieć).... Ale to tylko kilka z tych obrazów, myśli, które powastały w mojej głowie po przeczytaniu Twojego wiersza. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się