abonent

„abonent czasowo niedostępny”
od godzin, dni
tygodni…
wciąż przemawia do mnie
tylko melodyjny
mechaniczny głos

abonent wciąż nieosiągalny…
chcę powiedzieć tylko
„błagam, przepraszam i…
wybacz mi wszystko
jeśli zrobiłam coś źle”

„proszę próbować później”
znów uprzejma bezduszna maszyna …

Ludzie mówią..
„wyjechał, nie wróci”
ale ja nie wierzę
nie uwierzę nigdy w słów tych sens
kochałeś mnie
nie zostawiłbyś dlatego tak czekam
dlatego tak szukam
z godziny na godzinę
z dnia na dzień
z tygodnia na tydzień
i… tylko nasz syn ma już cztery lata
i dziś zapytał
„gdzie jest tata?”


lekaczbo

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2015-12-21 19:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < lekaczbo > < wiersze >
Pola_Kaj | 2017-08-18 15:12 |
Im dalej, tym bardziej napięcie wzrasta. A wspominane dziecko sprawia, że wiersz zaskakuje i cóż... Mi zrobiło się przykro, czyli pojawiły się uczucia. Formy nie oceniam, bo za mało się jeszcze na tym znam ;)
p_s | 2015-12-22 01:39 |
mocny, zwłaszcza końcówka...
Ziela | 2015-12-21 19:18 |
Motyw jest, za mało treści 4+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się