Bajka o maku
Był sobie ogród taki nieduży
Skąpany w słońca promieni złocie
Tam skromny mak zakochał się w róży
Co rosła sobie przy jego płocie
Co dzień przyglądał się jej urodzie
Z wyrosłym w duszy wielkim kłopotem
Bo róża owa kwitła w ogrodzie
A on niestety za jego płotem
Róża spostrzegła jego spojrzenia
I zrozumiała że mak ją ceni
Lecz spotkać się mogli tylko w marzeniach
I spleść swoje płatki pełne czerwieni
Bo rosnący przy niej smukły tulipan
Szacowny wysoki i pełen gracji
Różę za listki stanowczo chwyta
Co prawym przykładem jest ich relacji
A mak za płotem ze smutkiem wzdycha
Patrząc jak wiatr różę kołysze
I płatek za płatkiem powoli usycha
A gdy już uschnie zasieje ciszę
JanuszJerzy
|