pod lipÄ…
Pod tym drzewem, właśnie na tej łące,
gdzie dywan maków stopy łaskocze
usiądę cicho jak mysz, otulę się słońcem
świerszczom pozwolę popatrzeć w oczy
cóż z tego kiedy je zamknę na małą chwilę
by to w sobie zatrzymać i rozkochać mocniej jeszcze
na włosach niech usiądą barwne motyle
a ja się zanurzę w ten piękny świat, nim się popieszczę
Beti
|