"Szpetne erotyki o zniszczeniu" to dla mnie "czarne serce", przetaczające gęstą krew utworu. Płynie on powoli, każde słowo przeżera się do szpiku kości. Myślę tu o "darze" psychicznego cierpienia, o panicznym strachu, klaustrofobii w zamknięciu własnej głowy. Niezwykle wstrząsający tekst, wyciągający na światło dzienne to, co unika światła, tkwiąc w ludzkim mózgu, niczym odpady w rurze odpływowej ... chora "tkanka", która zrosła się z duszą, która jest „nami”. Oprócz wielowarstwowości, oryginalności, bardzo cenię sobieniezwykłą powagę, głębię oraz „bliskość człowieka” Twoich wierszy. Pozdrawiam. |