czarodziejska chwila Hipolity

zapinka od bluzki – srebrna kuleczka
ozdobiona dwoma złotymi listkami
w niej młodość, miłość i imię
głos serca poplątany ze ścieżkami nie do przebycia
skarga, żal i śpiew słowika
gdzie drżeniem zachwytu płynęły oczy
a my pragnęliśmy jedynie nasycenia

pogodny dzień, wysoka trawa, granie świerszcza
długa, ciekawa rozmowa
zapach kwiatów i przebogaty słodki smak

promieniowanie nie dawało zasnąć
spojrzenie szeroko otwierało powieki
czułam narodziny miłości
uczyłam się kochać i wierzyć
tak bardzo pragnęłam tego uczucia
białego światła pod osłoną nieba

radość wpisywała we mnie miłe chwile
szczęście pieczętowało godziny
w cieniu młodości chwytałam każdą minutę

dziś obracam w palcach zmatowiałą zapinkę
ściskam ją mocno, zwilżam ustami
wciskam się odważnie w dawny czas
aby po chwili upaść

czasem błagam
aby poczuć jeszcze raz zapach tamtych konwalii


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-03-09 16:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się