słowa łagodzą ból

zniknęłam w swoim środku
zamknęłam się tam sama ze sobą
moje myśli ugrzęzły w strachu
niedopowiedzenia

wszędzie widziałam
czarnego olbrzyma
wijącego się węża
lub uschnięte drzewa
życie wystawiało swe szpony
nerwowe igrzyska zatracenia
oczy nieludzkie, bezradne
otoczone bólem i przerażeniem

w jednej chwili
ktoś słowami
zaprosił mnie do krainy spokoju

z psychicznego odrętwienia
wyrwały mnie ciepłe, dobre oczy
zniknęły koszmary
palce u rąk przestały dygotać
a później uśmiechnęło się do mnie
pogodne niebo
człowiek wytarł moje łzy
przyodział mnie w piękne szaty
podał gałązkę oliwną
weszłam z nią w życie
odważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-04-13 17:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się