Destrukcja siłą
Czasami przychodzi w życiu przypływ złośliwości
Tańczące chochliki krzyczące o zazdrości
„Lewackie ścierwo” nieżyczliwości pij!
Podczas gdy w myślach powoli tnę twój ryj
Wyciągam broń jaką jest me wkurwienie
Przeczołgując się przez miasto sieję chaos i zniszczenie
Nawet nie próbuj kurwo stanąć mi na drodze
Wypierdolę ci szczękę, zapał szybko ochłodzę
Na szubienice, wszyscy na szubienice!
Chuj mnie to boli czy z krzyżem czy półksiężycem
Maszyna śmierci która się nie wyłącza
Najpierw cię obezwładnię, w mózgu zapuszczam pnącza
Dopóki tętno bije
Dopóki mam siłę
Dopóty zasada mogiła za mogiłę
Socjopata
|