Pepermint
Płonące palmy polnego pepermintu,
prażą się pięknie na przestrzeni pucharu,
pełnego pewnego płynu- po prostu H2O
Potem będzie miętówka-osz kurka.
Piszę pierdoloną prozą,
pisma przebuchanie postmodernistyczne,
przejąłem się problemem postkomuny w Polsce,
i piszę, i pije powtórnie podgrzany peeprmint.
Poezja przeciążyła nad pepeszą.
Przegrałem. Po pepermincie to już tylko proza.
Poezja napędza się innymi płynami.
Tadeusz_Gustaw
|