pod tytułem konkretny kręgosłup moralny
a zatem
to opowiadanie
lecz zróbmy z niego wiersz
bo czemu nie
bo fajnie
nocy pewnej
w porach remów
przyszło dziewczę niekonkretne
i śni się
bezczelnie
a ja czuję
że to mary
choć nie krwawa i nie czary
tylko nocne
pospolite
''hm,'' se myślę.
''sztuczka czyja?
wiem, że śpiem, nosz incepcyja.''
tru story, zocha
jak babcię kocham
to się wziąłem
za sprawdzanie
w imię nauki panowie i panie
no to
ten tego
cap niewiastę
za piersiątko
a ta jak mi nie wyrżnie w pysk
ała
no wiecie co
podświadomość to bicz
ukasz
|