Sikorka i wróbelek

Było w moim sadzie
wydarzenie wielkie,
no bo pokochała
sikorka wróbelka.

Siada koło niego
i piórka swe stroszy,
głaszcze mu skrzydełka
i zagląda w oczy.

Ale on powiada:
miła, nie da rady.
Mam zazdrosną żonę,
nie wybaczy zdrady.

A więc ci nie radzę
zadzierać z małżonką,
bo ci wszystkie piórka
wyskubie z ogonka.

Cóż mam biedna zrobić.
Próba nieudana.
Pójdę więc poszukać
samotnego pana.
;)


roman

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-07-02 12:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
Cairena | 2016-07-02 14:23 |
Tak jest. Jak nie twoje , nie dotykaj...ja bym wyskubała całego do łysa, nie tylko z ogonka. Super przesłanie, ja kocham wszystko o czym piszesz...*pozdrawiam
aloya | 2016-07-02 13:30 |
Romanie rozbawiłeś , fajnie ze jesteś . Super wiersz pozdrawiam:))
kazap57 | 2016-07-02 13:09 |
Romanie z przyjemnością czytam Twoje na wesoło rymowanki nie tylko dla dzieci ale i dla dorosłych brawo tak dalej...pozdrawiam
p_s | 2016-07-02 13:03 |
udany - jak zwykle; z mądrą puentą :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się