Sikorka i wróbelek
Było w moim sadzie
wydarzenie wielkie,
no bo pokochała
sikorka wróbelka.
Siada koło niego
i piórka swe stroszy,
głaszcze mu skrzydełka
i zagląda w oczy.
Ale on powiada:
miła, nie da rady.
Mam zazdrosną żonę,
nie wybaczy zdrady.
A więc ci nie radzę
zadzierać z małżonką,
bo ci wszystkie piórka
wyskubie z ogonka.
Cóż mam biedna zrobić.
Próba nieudana.
Pójdę więc poszukać
samotnego pana.
;)
roman
|