Do Babci
Do Babci...
Otrzyj mi Babciu łzy moje.
Ach, życie tak mocno uderza.
Pamiętasz, jak niegdyś we dwoje
mówiliśmy cicho pacierza.
Nocą, gdy sen marzycielski
dopadał mnie po troszeczku.
Stał cały orszak anielski
przy moim małym łóżeczku.
Teraz nad łóżkiem zgarbiona
czuwasz wraz z aniołami.
A ja otuliwszy w ramiona
chronię twój krzyż ołowiany.
Czuję, tak blisko niebiosa
i słyszę jak bije twe serce.
Na głowie jej siwowłosej
Jezus położył swe ręce...
Polonez
|