O Tobie wiecczorową porą
Nie nazwę Cię mym sercem
ono kiedyś zaśnie
nie nazwę Cię mym słońcem
które w końcu zajdzie
ani moją
gwiazdą
ona jutro spadnie
nie nazwę Cię też skarbem
który ktoś przed mną
znajdzie
nie powiem Ci, TY mym tlenem
oddech mój ustanie
Jesteś moim kolorem
nie zawsze takim samym
Jesteś mym utuleniem
pluszową
kołysanką
Jesteś zapachem dzikiej róży
słodkim odurzeniem
jesteś potężnym dębem
od wieków pnącym się ku niebu
Jesteś pierwszym lotem
pisklaka orlego
Bądź dla mnie deszczem
on śpiewa mi na dobrano
Bądź moją inspiracja
gdy stalówka znaczę kartkę
Bądź dla mnie sensem
dla którego co dnia wstaje
Bądź marzeniem, upragnionym celem
które codziennie spełniam
Bądź mym ratownikiem i żołnierzem
moim murem i schronieniem
Madame_Heloiza
|