Anegdota o życiu

jak
między miłość i ból i miłość i ból
wpleść radość
nadać dniu sens
wpisać go
między świt a zmierzch

jak
rozświetlić
nabrzmiały szarą codziennością chodnik
by pokrył go blask
stanowczych mocnych kroków
i szybkiego krwioobiegu

jak
iść i się nie zgubić
i na rozkwitłej
satysfakcjÄ… twarzy
z dumą powiedzieć
jestem płomieniem


Tośka98

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-11-03 12:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tośka98 > < wiersze >
p_s | 2016-11-04 12:16 |
ciekawie; konkretny przekaz
aloya | 2016-11-03 17:41 |
Nie bać iść z odwagą kochać i przebaczać. Podać dłoń i rozświetlić szarą codzienność. Piękny wiersz i jasne przesłanie. Pozdrawiam*)
Ziela | 2016-11-03 17:21 |
Sklejone z pokrewnych motywów. ( +) 5
Cairena | 2016-11-03 14:55 |
Warty przeczytania...*
jagoda | 2016-11-03 14:30 |
Młodość rozświetli Ci zycie
szymek | 2016-11-03 12:58 |
po prostu Kochać i przebaczaj nie oglądając się na innych ... proste i wymowne, na twarzy to raczej wyjawić, wyrazić okazać ...taka mała niespójnosć... Fajne
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się