Anegdota o życiu
jak
między miłość i ból i miłość i ból
wpleść radość
nadać dniu sens
wpisać go
między świt a zmierzch
jak
rozświetlić
nabrzmiały szarą codziennością chodnik
by pokrył go blask
stanowczych mocnych kroków
i szybkiego krwioobiegu
jak
iść i się nie zgubić
i na rozkwitłej
satysfakcjÄ… twarzy
z dumą powiedzieć
jestem płomieniem
Tośka98
|