Urywek zastanowienia

Na niby chyba
Cały ten szum
obrazów kolor
Zbitki wyrazów logicznie składane
Myśli rozbite rodzą

Czas zaklepany na to i tamto
Ściska bezładem
Poukładaniu na przekór
Pozory tworząc

Kiedyś tak twardo w sztandary rzucany
Przekonań okrzyk głucho przeminął
W stron pstrokatych podmuchu

Siła
Wytrwałość
Pod giętkim taranem
Kruszeje bez woli
Przyparta do muru

I człowiek z atlasów spisanych nauką
W piedestał ciało gramoli

Na niby sapiens
Choć sapie głośno

Chyba na niby
Grzebiąc sibie powoli


pawlikov_hoff

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2016-11-03 23:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pawlikov_hoff > < wiersze >
hotel | 2016-11-05 08:29 |
Nul zaszczekał. Nie bój się, on tylko głośno szczeka.
szybcia | 2016-11-04 20:41 |
zgubiłeś e w grzebie (na końcu)...co zas do wiersza,wystarczy przeczytać ze zrozumieniem by przyznać,że to bardzo dobry wiersz. Trochę refleksji nad samym sobą, nad czasem w którym żyjemy bardzo dobrze by nam zrobiło.... pod warunkiem oczywiście,że wyciągniemy poprawne wnioski :) pozdrawiam z gwiazdkami 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się