W zaciszu samotności
Malinowym uśmiechem
Dotknij jej ust chłodnych,
Pchnij w nią życia odrobinę,
Każ milczeć...
Przez godzinę
Długą i nabrzmiałą
Od wulkanicznych law,
Rozpieszczaj ją pocałunkami,
Pocałunkami ją baw
I płyń z nią równocześnie wpław
Przez ten strumień wartki.
Truskawkowym uśmiechem
Dotknij jej ust głodnych,
Pchnij w nią życia odrobinę,
Pozwól krzyczeć...
kwaśna
|