Żywot i śmierć osiki

Poruszona wiatrem zza lasu
Osika, co zawsze drży od zgrozy,
Wydała owoc w pierwiastku czasu,
Ale owoc był zepsuty - nie można było go zjeść.

I ta osika ujrzała stado skarabeuszy
Pędzące w stronę chłodnych sopli bytu.
Tam hymny, tam pieśni faryzeuszy
Wszystkich i żadnych.

I ta osika drżała bardziej jeszcze,
A z nią trząsł się człowiek, miał dreszcze
I bóle - skaziła go dobra chemia,
By powrócić do życia, usunął skażenie drogą odbytu.

Osuszona słońcem zza lasu
Osika, co zawsze drży od zgrozy,
Przestała się trząść, umarła w te pędy -
Do jej grobu, proszę tędy...


kwaśna

Średnia ocena: 5
Kategoria: Inne Data dodania 2016-11-04 23:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
Pan_Ćma | 2016-11-06 12:37 |
Mi się podoba. Te skarabeusze pędzące w stronę chłodnych sopli bytu szczególnie, ale wers z tym odbytem faktycznie nie całkiem wyszedł. Na szybko wymyślone : By odżyć, odbytem usunął trujące skażenia.
Pan_Ćma | 2016-11-06 11:56 |
Mi się podoba. Te skarabeusze pędzące w stronę chłodnych sopli bytu szczególnie, ale wers z tym odbytem faktycznie nie całkiem wyszedł. Na szybko wymyślone : By odżyć, odbytem usunął trujące skażenia.
kwaśna | 2016-11-05 20:51 |
a jakby nie usunąć skażenia z organizmu, to co pozostaje? Można jeszcze drogą ust czy przez pot. ale głównie tą stroną ludzkiego organizmu oczyszczamy się z różnych toksyn itd. Ale oczywiście inni mogą uważać zupełnie inaczej. Każdy ma prawo do tego. Dziękuję za komentarze.
Tośka98 | 2016-11-05 14:41 |
"usunął skażenie drogą odbytu"?! Jeśli chcesz sięgać po turpizm w swoim utworze, to rób to z wyczuciem i sensem. W takim zestawieniu brzmi i wygląda to fatalne.
Ziela | 2016-11-05 11:40 |
Rymowany, niedosłowny. Najbardziej mnie urzeka słowotwórstwo. 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się