Spojrzenia
czy widziałeś we mnie
deszcz z liści
z piór kruka
rozprutego kłem
jak wspomnienia
poszarpane
zalegam bez tchu
oni przejdą obojętnie
z otchłanią w oczach
przez kamienny sen
głusi na śpiew
wieczornych mgieł
opadających szalem
kryształowych kropel
czy widziałeś we mnie
pękniętą taflę dnia
wklęśnięte lustro
bez własnego odbicia
ziza
|