Manifest
Jestem sobie małą myszką
na czerwonym kołowrotku
Biegam sobie na nim chyżo
Od niedzieli aż do wtorku
Mam futro niebieskawe
Pręgowane jak u kota
Albo może ciut szarawe
Nie wiem co to jest za moda
Nie dbam wcale o kolorki
Ważną inna mi idea
Więcej serka wnieść do norki,
niżby wynieść z niej sera
Lecz nawet jako taka mysz,
w tym całym byciu myszą
Co sobie skoczy wzwyż
by też poczuć się carycą
I jak sobie przez życie gnam
w zapleczach magazynu, to
Nic miłości w sercu nie mam
Dla ciebie ty skurwysynu
Zig
|