ZIMA

Wyłoniła się zza zakrętu jesieni
w niewinnej dziewiczej bieli
haftem riszelie utkana misternie
w stronę srogiego mrozu
skinęła od niechcenia
zażenowana spóźnieniem
zatrzymując lodowate spojrzenie
w niewinnej pozie
Po północnej palecie pasteli
prześlizgiwał się oszroniony poranek purpurowy
otulając lustro wody stanem skupienia
w ulotności skroplonego welonu
Smukła brzoza zamierając w ukłonie
oparła zatroskane ramiona
na usztywnionej lodem trawie
Jedynie zjeżdżająca na sankach gromadka
pozwalała srogiej zimie zapomnieć
o uczuciach zamarzniętych choć na chwilę
c


natalia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-12-06 18:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < natalia > < wiersze >
natalia | 2016-12-12 16:25 |
Dziękuję . To miło że Ci się podoba , chyba się zawiesiłam na kilka wieczorów . Pozdrawiam życzę nawzajem ;)
joanna53 | 2016-12-06 18:53 |
śliczny wiersz,życzę miłego wieczoru
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się