GDY NADCHODZĄ ŚWIĘTA

gdy nadchodzą święta
rzecz to niepojęta
ociepla się jakoś natura Polaków

myśli marynarze
płynąc rzeką zdarzeń
dzielą się opłatkiem
choć los rzuca statkiem

gdy nadchodzą święta
rzecz to niepojęta
dalecy i bliscy Å‚agodniejÄ… wszyscy

napotkasz na drogach przyjaciół
a wroga
gdy świąteczne czasy
ani dla okrasy

życzą sobie ślicznie
opcje polityczne

anioły zdziwione
frunÄ… w tamtÄ… stronÄ™

aż któryś z pośpiechu zapomniał kożucha
-nic to
w zbiorowego ducha będę chuchał
przecież więcej znaczy
pobyć w tym klimacie


problemy dzisiejsze odłożył do jutra
skrzydła mu zamarzły i jakoś posmutniał
gdy stało się jutro
musiał zmienić zdanie
znów się zmienił klimat
skrzydła połamane

i co teraz zrobisz nasz aniele złoty
niełatwo zrozumieć
myślące istoty


Inez2

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-12-18 01:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Inez2 > < wiersze >
kazap57 | 2016-12-18 20:14 |
zatrzymałaś i mnie na chwilę refleksji i zadumy - serdeczności
p_s | 2016-12-18 17:00 |
...i nie tylko Polaków...
Cairena | 2016-12-18 13:12 |
Tak, tylko dwa razy do roku widzimy takie zdarzenia a nawet niektórzy zastanawiają się czy Pan Jezus dzisiaj w żłobie czy w grobie... to księdza słowa. Ach ta tradycja niepojęta...dobroci potrzeba nam zawsze a nie tylko od swięta...*
p_s | 2016-12-18 10:33 |
zatrzymałaś, z lekka filozofujący i... udany
Ziela | 2016-12-18 09:10 |
Metaforyka i przesłanie… 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się