Pragnienia

Chciałbym wzlecieć do gwiazd
Zobaczyć z góry bliskich, panoramy miast, zobaczyć wszystkich
Wszystkich których kocham i szanuję
Wszystkich tych których wciąż zaniedbuję
O tym ciągle marzę, bezustannie śnie
Będąc na górze i będąc na dnie
Prowadzę utopijny styl życia, beznadziejny styl bycia
Co się dla mnie liczy?
To wartości: rodzina, przyjaźń i ta jedyna
Wiem, że gdzieś czeka
Wiem, że gdzieś jest
Znajdę ją choćby na końcu świata
Lecz musi poczekać, bo teraz nie widzę nic
Nie widzę miłości
Nie widzę między ludźmi bliskości
Widzę jedno: jak każdy zazdrości
Każdy gada, miesza z błotem
Każdy ocenia, nie wiedząc nic o Tobie

Mam swój kosmos, swój własny wszechświat
Tylko w nim jestem coś wart
To tutaj jestem w pełni sobą
Pisząc te strofy, wiersz za wierszem
Opisując to jakim byłem dzieckiem
Opisując to jaki teraz jestem
Wiele opowiedziałem jeszcze więcej chcę powiedzieć
Chcę uzyskać odpowiedź, tylko tyle chcę wiedzieć
Gdzie jest ten ktoś, kto zapali blask w mym sercu
Gdzie jesteś, w którym się ukrywasz miejscu?
Czy jesteś daleko, czy mam Cię na wyciągnięcie ręki?
Proszę powiedz mi, nie chcę dłużej się męczyć
Dołącz do mnie, wszechświata z pierwszego wersu
Będziemy na zawsze razem, w nieznanym nikomu miejscu
Tylko Ty i ja, nas dwoje
Będziemy mieli siebie, Ty mnie, ja Ciebie
Sprawię, że będzie Ci jak w niebie
Chcesz? dam Ci gwiazdkę, w końcu jestem stworzycielem tego wszystkiego
To wszystko Ci dam, oczekując tylko jednego:

UCZUCIA TWEGO


NicNieZnaczacy

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2016-12-19 19:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < NicNieZnaczacy > wiersze >
NicNieZnaczacy | 2016-12-20 21:22 |
A dziękuję bardzo. Wezmę sobie do serca ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się