Proszę!

Kim trzeba być żeby uderzyć żonę?
Kim trzeba być żeby uderzyć dziecko?
Jak można krzywdzić bliską osobę?
Z dnia na dzień, bardziej, nie rozumiem świata
Czemu w ludziach wciąż taka nienawiść pała
Ona wzrasta, rośnie wciąż w siłe
Coraz więcej jej widzę
Czuję jej obecność, oddech na plecach
Potrafi zepsuć, zostawić nic z człowieka



Raj na ziemi? Pokaż mi to miejsce
Pokaż mi miejsce gdzie choć odrobinę dostrzec mogę szczęście
Gdzie mogę odpocząć, zaznać spokoju
Gdzie mogę iść, nie przyspieszając kroku
Nie uciekając przed demonami przeszłości
Teraźniejszość to piekło, boję się przyszłości

Siniaki, rozwalone wargi, płacze matki ,dźwięk bitego szkła
I znów nie mogę zasnąć, bo ktoś się wyżywa
Spytasz kto, nie ważne,choć pewnie się domyślisz
Liczy się tylko to co mi się przez to przyśni
Koszmar, ciemność a w ciemności ja
Pomocy z nikąd, po prostu stoję sam

Anioły czuwają nad nami?
Wiec gdzie są, gdy potrzebuję choć jednego
Czemu nie widzę ich, patrząc wciąż w niebo
Tam podobno jest ich siedziba
Czy proszę o zbyt wiele?
Chce tylko szczęścia, wysłuchajcie mnie, proszę
Sprawcie tylko, że ponad zło się uniosę
Nie chce nic więcej, wiem, że możecie to zrobić
Czy zbyt mało wycierpiałem?
Za mało się starałem?
Chciałem, probowałem przezwyciężyć to sam
Lecz jak można gdy w oczach tylko łzy i piach
Proszę raz ostatni, potem zwariuję
Dajcie mi siłę tylko tyle potrzebuję !!


NicNieZnaczacy

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2016-12-22 00:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < NicNieZnaczacy > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się