***

Rozlała się ulica w literaturę
a literaturą mówi do mnie życie.
Szekspir, Byron, Mickiewicz i Goethe,
salwami biją spod bruku
i odbijają się w twarzach poszarzałych.

W przedziale kolejowym zawsze znajdziesz,
przynajmniej po jednym Werterze i Don Juanie.
A jadąc tramwajem częstokroć podróżujesz
w towarzystwie Hamleta lub nawet Konrada.

Pomyśl.
Ilu z mijanych przez Ciebie ludzi,
może codziennie mówi sobie ,,być czy nie być''
i nosi się z pragnieniem wielkiego czynu,
i zaleca się śmierci patrząc w lustro?

A ilu zbuntowanych
wobec świata,Boga, siebie,
chciałoby ,,czuciem rządzić''
i nie może?

Prześledź potem poszczególne oblicza,
młodych chłopców w okularach lub bez.
Ilu z nich wciąż zmienia ,,obiekty energii''
(jak rzekłby Freud)
a ilu cierpi dla jednej głupiej Lotty,
czarnej albo blond?

Więc nie mów, że nie ma już romantyzmu
ani głębi. Są. Tylko jakby bardziej betonowe.
Bo dzisiejsi Hamleci mają inne problemy,
niż walka z kazirodztwem,
co jednak nie pozbawia ich hamletyzmu.

Dzisiejsi Werterzy, zamiast strzelać sobie w głowę,
zapijają się wódką by zapomnieć,
i zielonym dymem napełniają czaszki,
bez szkody dla swego werteryzmu.

Konradzi cierpią we własnych mieszkaniach M3 albo 4,
i nie potrzebne im cele Bazylianów.
A Don Juani (wcale nie z Hiszpanii) poznają kolejne kobiety,
na byle dyskotekach, i doprawdy nie trzeba im dalekich rejsów.

Więc świat właściwie nie stracił romantyzm.
To romantyzm z lekka sparciał w tym świecie,
a jednak nie przeszkadza aby żyli wiecznie:
Goethe i Byron, Mickiewicz i Puszkin,
przynajmniej w głowach humanistów.
Chwała!


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2017-01-23 22:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > < wiersze >
Ja2 | 2019-08-18 14:49 |
Literatura, to życie, tylko z rzadka fikcja absolutna. Przeczytałam nie nudząc się treścią.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się