Rozbiórka

Żelazny smok
żarłoczną paszczęką chwyta
zetlałe cegły,kamienie
i ruchem szyi, złożonej z segmentów,
rozrzuca popioły umarłych kamienic.

Co było tu nim przyszły żelazne smoki
Kto mieszkał w domach z cegieł okrytych piaskiem.
Ile dusz przylgnęło do gruzu i popiołów?
Ile duchów rozrzuca co rusz
szyja potwora?

Chrzęst ocierających się o siebie
kawałków stali.
Ryk żelaznego zwierza.
Kłapanie paszczęki z twardego metalu,
są dźwiękami zagłady
resztek ruin.

Jęk bezdomnych duchów kamienicy,
niesie się w ulice jak odgłosy salw.
Duchy były jej ostatnimi mieszkańcami.
Teraz będą się mścić wampirycznym szałem,
gdy nie ma już kogo straszyć
i komu pomagać.

Albo uniosą się samotne, w powietrze pełne spalin,
i zabiorą ze sobą im tylko znane wspomnienia,
łez i namiętności, które widziały.
Zostanie popiół, później go zadepczą.
Posypcie głowy popiołem!


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2017-01-28 22:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > < wiersze >
Ja | 2017-01-29 07:00 |
Twoje wiersze są o konkretach. To nie znaczy, że nie ma w nich poezji. Zwyczajność też może wzbudzać nostalgię. Choć widzisz to w czarnych barwach czy Feniks nie zrodził się z popiołów? Duchy wampirycznym szałem. W tym zestawieniu dla mnie to nie to. Pewna osoba wstawia zwykle maksymalną liczbę gwiazdek bez komentowania. Ciekawi mnie jej tok myślenia. Podaj proszę swój nick poznam Cię trochę bliżej przez Twoje wiersze.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się