Lover
Zwinąć Linę!
Pozostawić ją tu, Słabą I nie pewną siebie
Zwinąć Linę!
Hej Anioły! Nie dajcie jej się wspiąć i zamieszkać w niebie
Zwinąć Linę!
Schować jak dłoń kochanki w bieli całunu z anielskich piór
Zwinąć!
Niech z dna przepaści tęsknym wzrokiem szuka jej na szczytach gór
Niech nie znajdzie...
Zwinąć Linę!
Która trzyma ją za kark, unosi nad nędzną imitacja zycia, nad podłogą
Zwinąć Linę!
Głośno! Z trzęskiem! Z szumem! Z krzykiem! Przerwać ciszę błogą!
Zwinąć Linę!
Którą związane jej ręce
Pociągnąć
Wyrwać dusze jej i serce
Niech płonie, krwawi
Niech ginie
Błaga o życie
Kona na swej linie
A potem
Zwinąć linę!
xyz
|