Gwiazdko, gwiazdko pierdol się

Tam na wysokim granacie mienią się okruszki amfetaminy
Niczym łzy na hydrofobicznej powłoce świecą nad nami
Jak perły z oceanicznej głębi, dzieci nieznające kast
Niektórzy nazywają je gwiazdami.
I ponoć mamy sięgać do gwiazd.
Lecz czym naprawdę one i w czym zaległe?

Jeśli są martwe, to jednak zbyt odległe
by podniecić tych, co martwe ciała lubią
(Wszakże gdyby nie trumny,
śmierć byłaby dość częstą kochanką niektórych)
Więc od razu jedną z zalet swych gubią
Skoro są martwe to po co w nie wierzyć?

Lecz jeśli są żywe, na pewno coś knują
Bo po cóż to nocami się w nas wpatrują?
Przyrzekłabym, że to komputerowe kamerki
Dzięki którym kosmiczni hackerzy
korzystając z kosmicznej dyskietki
dokonają kiedyś aneksji

Oczywiście swym błyskiem zmuszają do refleksji
A niejedna dama na szyję by je włożyła
Choć prędzej by owa gwiazda szubienicą jej była
Któż o to dba w świecie pełnym finezji?
W życiu pełnym fantazji, rozkwitającej w poezji?
Która wrażliwym tak bardzo jest miła

Ja to wiem, choć ty może nie, że one chcą nas zdradzić
Że mogą już nie istnieć, gdy ich próbujesz się radzić
Więc żyj romantyku w swym świecie ludowych opowiastek
Zamiaru nie mam żadnego ci wadzić
Mój świat jest inny, w nim będę żyć,
me niebo za to - pozbawione gwiazdek


Zig

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2017-01-31 19:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zig > < wiersze >
bronmus45 | 2017-02-05 07:22 |
- Pierwsza strofa - jesteś bałaganiarzem, który to nie dba o czystą wypowiedź użytych wyrażeń, a nawet nie chce mu się ich poprawić. "Leczy czym naprawdę one i w czym zaległe?..." - ostatni wers pierwszej strofy - zapewne winno być "Lecz..." - Druga strofa - (Wszakże gdyby nie trumny, śmierć byłaby dość częstą kochanką niektórych) - teza wzięta z metafizyki chyba, bo zapewne nie sama śmierć, a osoba złożona w trumnie - ogólnie - wiersz często zgrzytający brakiem rytmiki pomiędzy wersami - moja ocena całości - 2
p_s | 2017-02-01 23:13 |
nieźle zakręcony tekst; końcówka wiele wyjaśnia...
Zig | 2017-02-01 19:25 |
:)
Ja | 2017-02-01 17:46 |
Mówisz to z takim przekonaniem, że chyba Ci uwierzę Zig. To o Jolce. Cieszę się, że wymieniłyśmy się poglądami. I mam wrażenie iż każda z nas zostanie przy swoim zdaniu. Ta różnica leży u podstaw naszych charakterów. Różnorodność to jeden z elementów postępu. :)
Cairena | 2017-02-01 15:10 |
Przeczytałam z wielką ciekawością, ale ja to jestem old-fashioned i jakoś razi mnie tytuł wiersza. Można znaleźć ogrom innych zastępczych słów. Nieraz mówią ludzie" bujaj się" Wiem, że to celowo tak napisane i wiersz oczywiście jest Twój. Pozdrawiam
Zig | 2017-02-01 12:46 |
Mówisz o tym wierszu Madame Heloizy? Wymieniłabym wiele powodów, ale też uważam cały styl pisania tej autorki za trochę nieudolny, więc to się tłumaczy samo przez się. Co do poezji i aktorstwa, brakuje ludziom chyba ogółem dystansu do owej poezji, nie czyńcie z niej więcej niż jest. Tekst ma wywołać jakieś refleksje, poruszyć lub sprawić, że się uśmiechniemy, to czy jest aktorstwem nie jest ważne, dopóki napisany jest tak, że wierzymy podmiotowi lirycznemu. Wiele tekstów porusza, choć nie są autentyczne, podobnie jak nie było żadnej "Jolki", a jednak ogarnia nas sentyment, gdy jest pytana, czy pamięta lato ze snów. Poeta zawsze daje cząstkę siebie w wierszu, to czyni go wyjątkowym, to jest jego autentyczność, ale sama treść to może być już wymysł, a poezją będzie dalej. Ważne, by wykonał swe zadanie.
Ja | 2017-02-01 10:27 |
,,Do M'' dlaczego był tak nieudolnie napisany? (Wybacz droga autorko za szczerość.) Droga Zig może dlatego, że to było czyste teoretyzowanie. Autor nie przeżył takiej sytuacji, coś wie, coś czuje zabrakło jednak tej prawdy przeżyć. Aktorstwo to dar, talent ale czy poezja to dobre miejsce dla aktorstwa? Z aktorem jest prościej nikt nie czuje się oszukany wiemy, że odgrywa pewną rolę według scenariusza. Prawie wszyscy posługujemy się ,,ksywką''. To już wystarczające zabezpieczenie. Przez środki stylistyczne można przedstawić swoje przeżycia w zawoalowany sposób. Jednym słowem to co tchnie autentycznością przeżyć tchnie też prawdą, wzrusza nie wzbudzając współczucia. Tworzy poezję.
Zig | 2017-02-01 07:17 |
Hm, nie pisałam tego w żaden sposób w amoku i nie jestem sparzona. Czasami poeci po prostu potrafią popatrzeć na coś z innej perspektywy... Nieraz wcielamy się w różne role, nie rozumiem skąd się wzięło powszechne na plath utożsamianie podmiotu lirycznego z autorem, co jest przecież błędem.
Lorena | 2017-01-31 23:42 |
a to ciekawe bo przeeczytałam 3 razy. To taki wpis bez poprawek jakby był pisany w amoku.Ktoś się tutaj sparzył i wraca do realnego świata.Brawo przechodząc przyglądam się z zainteresowaniem ...
Zig | 2017-01-31 22:21 |
Nie za bardzo rozumiem jak sam tytuł może zepsuć wiersz, chyba, że wyjawia on zakończenie, które miało postać zagadki, ale to nie ten przypadek. Myślę, że postawienie takiej tezy świadczy o braku dystansu, także dystansu do poezji oraz pewnego obeznania.
Wierzbina | 2017-01-31 22:01 |
cały wiersz psują słowa "pierdol się",które świadczą o braku kultury
Ja | 2017-01-31 19:51 |
Ludowość to nie świat z bajki. Nie ludzko też bywa. Romantykiem choć przez kilka chwil w życiu każdy z nas jest. Tylko, że dla jednych romantyzm staje się tarczą, zbroją. Inni czują się ,,obdarci'' przez tą miękkość serca i duszy z oręża. Ty się bronisz. W nic nie wierzysz, stawiasz się. Uwierz w siebie. To nie może być aż takie trudne. A romantyzm będzie czekał na Ciebie jak już przestaniesz się bać i kąsać. Wiersz i refleksje nietuzinkowe. Słowa ,,pierdol się'' świadczą o tym, że pieniądze wydane na Twoją edukację nie poszły na marne. Każde z nich napisane bez błędu ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się