Kici, kici, chodź tutaj

„Jam jest Pusiak, który cię wywiódł z ziemi bezpiecznej, z domu spokoju.
I nie będziesz miał innych Pusiaczków przed mną.
A dzień Pusiaka libacją będziesz święcił.”

Mam białofuterkowe uszka postawione
By słyszeć odgłos nadchodzącego zwątpienia
Puszysty nad wszystkie puszystości ogonek!
By miękko spadać w otchłanie cierpienia
Na szyi perłowej aksamitna kokardka
Nieprzyzwoicie przyjemną jest mi boleścią
Tak jest przyciśnięta do głębokiego gardła
Iż pozwala mi myśleć, że oddycham śmiercią!
Oczy błękitne, co i przecież krew błękitna
Którą przelałam mordując ludzi w snach
Diamenty tu chronią mnie przed szafirem nieba
- jego słoną nostalgią skrytą na morskich dnach
Nieobcy mi ciężar metaliczny na głowie
Niemniej niż ten, co metafizycznym się zowie
Niestraszny mi też pocisk z pistoletu w głowę
Wszak włosy me splątane są platynowe
Lubię tequilę tak przyjazną obłąkanym
Noszę na sobie mrok koloru różowego
Jestem słodziutkim króliczkiem w puchu kąpanym
- I tak, mój mrok jest lepszy od twojego.


Zig

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2017-02-08 23:08
Komentarz autora: Poprawiłam delikatnie
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zig > < wiersze >
Zig | 2017-02-09 11:38 |
Nic nie mące. Twoich komentarzy nie ma, bo nie wystawiłeś ich pod TYM wierszem, tylko pod jego starą wersją, która została usunięta, by nie zaśmiecać forum. Co w tym trudnego do zrozumienia? Może jesteś za stary, by ogarnąć technologie stron internetowych... Swoją drogą, ciekawy efekt psychologiczny, gdy człowiek widzi, że sam się zamotał i nie racji, ale przypisuje to zamotanie drugiej stronie, jako forma swojej obrony.
bronmus45 | 2017-02-09 10:26 |
Zig - Twoje matactwa aż mnie przerażają... Przecież owe przeróbki poczyniłaś dopiero po moich druzgocących komentarzach, a ich obecnie nie ma. Twierdzisz natomiast, że nic z nimi nie poczyniłaś ... Obłuda i kłamstwa aż kapią z twojej wypowiedzi...
p_s | 2017-02-09 09:33 |
podoba ironiczność i autoironia zawarte w utworze, chociaż wstęp - dla niektórych - może wydawać się obrazoburczy; przeszkadza mi jedynie kolor trzcionki lecz za to ostatnia strofa - wręcz powala; pozdrawiam życząc zrozumienia i Weny :-)
Zig | 2017-02-09 08:54 |
Twoje wcześniejsze komentarze były pod inną wersją wiersza. Nie skopiowałam całości, zmieniłam parę wersów i cztery usunęłam, co robi różnicę w niedługim wierszu. Skasowałam więc wcześniejszy utwór, bo po co ma zaśmiecać stronę i wstawiłam ulepszony. Zresztą nie da się kasować czyiś komentarzy. Tak trudno to pojąć? Chyba podobnie trudno jak to że króliczek nie woła sam siebie...
bronmus45 | 2017-02-09 08:12 |
Tym razem skopiowałem całość - usunięcie nic nie da...
bronmus45 | 2017-02-09 08:10 |
To gdzie podziały się moje wcześniejsze komentarze?... Króliczek z kotkiem je zjedli? Czy Ty sobie myślisz, że wszyscy tutaj mają podobny do Twojego sposób rozumowania, to znaczy bardzo ograniczony? Pozostawiłaś jedynie swój, odautorski komentarz "poprawiłam delikatnie" - a gdzie poprzedni, o usunięciu powtarzających się wyrażeń?
Zig | 2017-02-09 07:02 |
Człowieku, nie usunęłam twoich komentarzy i masz chyba zbyt duże wyobrażenie o sobie myśląc, że jakikolwiek czyjkolwiek wiersz byłby wart usunięcia przez twój komentarz. Ja tylko poprawiłam wiersz w paru miejscach i dodałam jak nowy. A ty naucz się logicznie myśleć. Po co miałabym wołać samą siebie? Ja sama w wierszu jestem króliczkiem (o czym też wprost piszę), za to "kici, kici" jest skierowane do czytelnika, przywołuję do siebie w ten sposób koty (lub po prostu zachęcam do przeczytania), choć sama w wierszu jestem króliczkiem. A co do ciebie, to widzę, że ta jedna nieprzychylna ocena twojego wiersza mocno cię zabolała, skoro się tak na mnie uwziąłeś. To dobrze, bo znaczy, że musiała trafić w czuły punkt i być choć trochę prawdziwą :)
bronmus45 | 2017-02-09 06:18 |
Straciłaś(eś) u mnie resztki szacunku, usuwając niezbyt przyjazne Twojemu wierszowi komentarze. Więc powtarzam - razem z tytułem i zawartym w nim wołaniem "kici, kici" wobec króliczka, jak i kolorem czcionki jest to jeden, wielki gniot, warty oceny 1...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się