Zig | 2017-02-09 11:38 | |
Nic nie mące. Twoich komentarzy nie ma, bo nie wystawiłeś ich pod TYM wierszem, tylko pod jego starą wersją, która została usunięta, by nie zaśmiecać forum. Co w tym trudnego do zrozumienia? Może jesteś za stary, by ogarnąć technologie stron internetowych... Swoją drogą, ciekawy efekt psychologiczny, gdy człowiek widzi, że sam się zamotał i nie racji, ale przypisuje to zamotanie drugiej stronie, jako forma swojej obrony. |
|
bronmus45 | 2017-02-09 10:26 | |
Zig - Twoje matactwa aż mnie przerażają... Przecież owe przeróbki poczyniłaś dopiero po moich druzgocących komentarzach, a ich obecnie nie ma. Twierdzisz natomiast, że nic z nimi nie poczyniłaś ... Obłuda i kłamstwa aż kapią z twojej wypowiedzi... |
|
p_s | 2017-02-09 09:33 | |
podoba ironiczność i autoironia zawarte w utworze, chociaż wstęp - dla niektórych - może wydawać się obrazoburczy; przeszkadza mi jedynie kolor trzcionki lecz za to ostatnia strofa - wręcz powala; pozdrawiam życząc zrozumienia i Weny :-) |
|
Zig | 2017-02-09 08:54 | |
Twoje wcześniejsze komentarze były pod inną wersją wiersza. Nie skopiowałam całości, zmieniłam parę wersów i cztery usunęłam, co robi różnicę w niedługim wierszu. Skasowałam więc wcześniejszy utwór, bo po co ma zaśmiecać stronę i wstawiłam ulepszony. Zresztą nie da się kasować czyiś komentarzy. Tak trudno to pojąć? Chyba podobnie trudno jak to że króliczek nie woła sam siebie... |
|
bronmus45 | 2017-02-09 08:12 | |
Tym razem skopiowałem całość - usunięcie nic nie da... |
|
bronmus45 | 2017-02-09 08:10 | |
To gdzie podziały się moje wcześniejsze komentarze?... Króliczek z kotkiem je zjedli?
Czy Ty sobie myślisz, że wszyscy tutaj mają podobny do Twojego sposób rozumowania, to znaczy bardzo ograniczony? Pozostawiłaś jedynie swój, odautorski komentarz "poprawiłam delikatnie" - a gdzie poprzedni, o usunięciu powtarzających się wyrażeń? |
|
Zig | 2017-02-09 07:02 | |
Człowieku, nie usunęłam twoich komentarzy i masz chyba zbyt duże wyobrażenie o sobie myśląc, że jakikolwiek czyjkolwiek wiersz byłby wart usunięcia przez twój komentarz. Ja tylko poprawiłam wiersz w paru miejscach i dodałam jak nowy. A ty naucz się logicznie myśleć. Po co miałabym wołać samą siebie? Ja sama w wierszu jestem króliczkiem (o czym też wprost piszę), za to "kici, kici" jest skierowane do czytelnika, przywołuję do siebie w ten sposób koty (lub po prostu zachęcam do przeczytania), choć sama w wierszu jestem króliczkiem. A co do ciebie, to widzę, że ta jedna nieprzychylna ocena twojego wiersza mocno cię zabolała, skoro się tak na mnie uwziąłeś. To dobrze, bo znaczy, że musiała trafić w czuły punkt i być choć trochę prawdziwą :) |
|
bronmus45 | 2017-02-09 06:18 | |
Straciłaś(eś) u mnie resztki szacunku, usuwając niezbyt przyjazne Twojemu wierszowi komentarze. Więc powtarzam - razem z tytułem i zawartym w nim wołaniem "kici, kici" wobec króliczka, jak i kolorem czcionki jest to jeden, wielki gniot, warty oceny 1... |
|
Brak komentarzy
|