sen

w purpurowym śnie
zanurzony w kroplach krwi
niewyśniony koszmar

gorzki smak zimnej kawy
poranny strach
za drzwiami otchłań

biegnę nie wiem dokąd
potrącany przez tłum
ich twarze niczym maski
zamiast słów węża syk
ramiona twarde jak drzewo
wzrok kuje jak gwóźdź

nie umiem już
słów modlitwy zapomnianej
powiedz mi Pani
gdzie Go szukać mam
którego skradli
z krzyża na rozstaju

kolejny krok
zapadam się w trzęsawisku
słońce przesłania pył
w rękach zakrwawiony młot

ktoś się śmieje
podaje puchar dla ochłody
pełen purpury


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-03-02 23:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
Cairena | 2017-03-03 14:27 |
Przemawia do mnie ten wiersz...*
Ziela | 2017-03-03 13:44 |
Nie ważne czy to sen !
Ziela | 2017-03-03 13:42 |
„Przytłacza mnie codzienność”- piękne przesłanie… 5
Ja | 2017-03-03 07:08 |
Nie o miłości?! Skoro tak, to się skuszę. :) Odniesienie do drzewa nie koniecznie. Wiem chciałeś być oryginalny. Twarde jak na przykład: stal, żelazo. A jeżeli komuś zamiast dębu skojarzy się lipa? Ogólnie całość wiersza na duże tak.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się