dno
Myślałam, że wiem.
Myślałam wiele...
Dotknęłam dna
poczułam na ciele.
Powietrze cisło
w mą duszę niewiedzą.
I z tego się cieszę
nic nie powiedzą...
Lecz echo nie spało,
śledząc me kroki.
Po latach ciszy,
wpełzło w obłoki.
Dziś jednak wiem,
zraniłam dna.
To duma ma!
A klęska twa!
kasabi
|