szklany blat


ta samotność jest samotnością utraconą
owocujące brzemię uśmierca moje zmartwychwstanie
w słowie zamykasz uwagę którą zaszywam w sobie

rozcięłam oko o podstępną krawędź
wystrzegam się wejrzeń w zimną czystość szklanego blatu
gdzie pod odciskiem zasnął złożony motyl
- twój konstrukt trwałości

zmusiłeś by zapomnieć że jestem
lżejsza od światła zdolna umknąć czarnej dziurze
a gwiazdy w twoich oczach stały się więzieniem

także o moim sercu wie słońce
wie księżyc
o czym już nic na świecie
nie chce mi przypomnieć


Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2017-03-10 11:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się