Motyle
Jak powalone drzewo w wichrze
Upadam w proch
I tylko skarg mych co raz cichszych
Słychać szloch
Przebija czasem śmiech zwątpienia
Poprzez łzy
Bo moim światłem pośród cienia
Jesteś Ty
Wszak w Tobie to co niepoznane
Kusi duszę
Chciałbym poznawać świat Twej baśni
Twoich wzruszeń
Gdzie pocałunków lśnią motyle
Dusza śni
Niech w uszach dźwięczą krotofile
Po kres dni
kielbas1971
|