Veronica

Czarne, wieczorne niebo, jest głębią Twych oczu.
Znów srebrny blask Księżyca, lśni Twoim uśmiechem.
Nadchodzi noc, na ustach moich, czuję Twe - Besitos.
Każda z mych chwil samotnych, brzmi jak - My poeta.

Żyję snem o miłości mej azteckiej księżniczki.
Nieśmiertelnym uczuciu z Teotihuacan.
Tak chcę czuć Cię w ramionach, szarym rankiem nad Wisłą.
Pokazać Ci jak piękną jest polska Varsovia.

Wierzę, żeśmy pisani sobie w czasu księdze.
Wiem, że dzień bardzo bliski, w którym będziesz przy mnie.
W myślach, do snu utulam Twe azteckie serce.
I czekam na dzień, w którym poznam jego bicie.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2017-03-17 21:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
Gerard_Karwowski | 2017-03-18 19:54 |
Dziękuję Pani Igo.
iga | 2017-03-18 07:02 |
Myślę że Księżniczka odda ci rękę i serce.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się