A można by się nie czepiać...

Oni. Przytulenie milczenia
Do serc w turbulencji.
Prawdą sobie wyjaśnieni,
Lecz czy dopłyną do Florencji?

Oni. Tajemnice szklane
Od migania twarzy w telewizorze.
Wyczerpanie dusz we wzorze
Miłości, piętno kamieniem odlane.

Oni. Cisza dla rzeczywistości
Napisana drukiem różnic.
Prośby i tłumaczenia próżnic
Dla układu nerwowego tych dwoje.

Oni. Posępne ich nastroje
Jak sępy szarości latające wkoło.
Dziś szczerą rozmową starania
O to, by jednak działo się wesoło.

Oni. Pocałunkiem pożądania
Pogodzeni, ale niesmak pozostaje.
Znów czas niewidzenia nastaje -
Zneutralizują się ich zdania.

Oni. Oddech łapany przed nocą
W nietoperzy ich zamienia.
W labiryncie własnego sumienia
Krążą jak ćmy i skrzydłami łopocą.


kwaśna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2017-03-19 23:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
Ziela | 2017-03-20 22:59 |
Ciekawe wstawki, rymowany wiersz… 5+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się